Wpisz aby wyszukać

Peelingi – czyli zabiegi złuszczania skóry twarzy

Udostępnij

Peeling (ang. peel – złuszczać, obierać) to nic innego jak złuszczanie skóry, czyli usuwanie z jej powierzchni martwych komórek naskórka. Zabieg ten stymuluje odnowę komórkową, wspomaga nawilżanie i umożliwia lepsze wykorzystanie substancji czynnych z aplikowanych kosmetyków.

Obecnie złuszczanie jest podstawowym elementem pielęgnacji zarówno domowej, jak i gabinetowej. Dzięki odkryciom naukowców i osiągnięciom w dziedzinie kosmetologii pojawiają się coraz nowocześniejsze jego metody.

Peelingów używano już w starożytności

Historia złuszczania skóry sięga starożytności, a swój początek ma Egipcie. Rozwój kosmetyki nad Nilem dokumentują liczne zapisy na papirusach oraz badania przeprowadzone na dobrze zachowanych mumiach. Sekretem pięknej skóry starożytnych Egipcjanek były kąpiele w kwaśnym mleku. Nie wiedziały one jeszcze, że za jego skutecznością stoi między innymi kwas mlekowy.

Kleopatra, ostatnia królowa starożytnego Egiptu i autorka pierwszego w historii podręcznika do kosmetologii, Kosmetikon Biblion, każdego dnia zużywała ogromną ilość mleka, otrzymywanego po wydojeniu aż siedmiuset oślic. Egipska piękność stworzyła również recepturę pierwszego peelingu przeznaczonego do stosowania na skórę głowy w celu ograniczenia wypadania włosów.

Podobno przetestowała go na innej historycznej postaci, Juliuszu Cezarze. Formulacja tego specyfiku oparta była na palonych zębach końskich, suszonych myszach, niedźwiedzim tłuszczu, sarnim szpiku, miodzie i winie. Popularnością w czasach Kleopatry cieszyły się ponadto okłady z kwasu winowego, w postaci chleba nasączonego winem. Nie mniej ceniono przecieranie twarzy plastrami owoców cytrusowych, bogatych w kwas cytrynowy. Do pielęgnacji ciała obok mleka pochodzącego od zwierząt chętnie używano także mleka ludzkiego.

Według źródeł historycznych starożytni Rzymianie i Grecy stosowali substancje ścierające, takie jak pumeks, sól, mirra, żywice i pył wulkaniczny. Od czasu powstania receptury „kremu piękności”, stworzonej przez Hipokratesa, kwas winowy zagościł w pielęgnacji cery już na stałe. Greczynki wykonywały peelingi mechaniczne, wykorzystując do tego celu kredę i groch. Indianki z kolei używały papki otrzymywanej z moczu i pumeksu.

Metody złuszczania skóry przedstawiają najstarsze zapiski pochodzące z Babilonii, odkryte na glinianych tabliczkach. Mieszkańcy tej starożytnej krainy wykorzystywali działanie nasion owoców, takich jak daktyle, jabłka i granaty. W suchych i gorących rejonach do nacierania skóry stosowano piasek. Starożytni posługiwali się także złożonymi peelingami, które zawierały alabaster, czyli minerał będący odmianą gipsu, sól morską, miód i wonne olejki.

W krajach arabskich popularnością cieszyły się szorstkie rękawice wykonane z wełny i ochry, zwietrzeliny skał zwanej też glinką armeńską. Martwy naskórek stóp ścierano za pomocą pumeksu. To tu zaczęto stosować okłady z kwaśnych migdałów. Dziś wiadomo już, że to zawarty w nich kwas migdałowy skutecznie zmniejsza grubość warstwy rogowej naskórka i normalizuje cerę.

W średniowiecznej Europie zwyczaj pielęgnacji skóry poprzez złuszczanie naskórka nie był kultywowany. Wszystko to ze względu na fakt, że po upadku Cesarstwa Rzymskiego kosmetyka zupełnie przestała się rozwijać. W czasach tych gardzono higieną ciała, kierując się zabobonami i ascetyzmem, a pielęgnację uważano za zło i wymysł czarownic. Jedynie na dworze francuskim dbano jako tako o urodę.

Stosowano tu na przykład okłady ze starego wina, po których skóra Francuzek stawała się jaśniejsza i bardziej aksamitna. Inaczej miała się rzecz na Wschodzie. Źródła podają, że w średniowiecznej Turcji powszechnie korzystano z kontrolowanych oparzeń przy pomocy ognia. Zabieg ten służył złuszczaniu naskórka i głębszych warstw skóry, a wykonywano go, aby zniwelować zmarszczki czy blizny. W krajach arabskich kobiety sporządzały maseczkę do twarzy bazującą na cytrynach, jajach, ryżu i łupinach orzechów, zwaną tikha. Gotowy specyfik wmasowywały w skórę, osiągając tym samym efekt peelingu.

Pielęgnacja skóry w czasach nowożytnych

W czasach nowożytnych wrócono do idei piękna i ponownie zaczęto dbać o urodę. Złuszczanie skóry stało się bardzo popularne, gdyż w dobrym tonie było posiadanie bladej cery. Przez pewien czas stosowano niezbyt bezpieczną, ale skuteczną mieszankę składającą się z białego ołowiu, octu i chlorku rtęci.

Aby zapewnić sobie gładką i białą skórę nacierano ją na noc specyfikami, które otrzymywano, podgrzewając sok z cytryny z cukrem czy też gorczycę z jabłkiem lub z gorzkimi migdałami. Peelingi kosmetyczne zyskały popularność dopiero w XVIII wieku. Preparaty chemiczne wprowadzono wówczas nawet do dermatologii celem leczenia melasmy, piegów i skórnych powikłań po różnych schorzeniach. Środki te były jednak bardzo inwazyjne i dawały wiele działań ubocznych.

Zastosowanie peelingów w dzisiejszej kosmetyce

W wyniku postępu w naukach medycznych i kosmetologii, jakiego dokonano w ostatnich latach, produkcja kosmetyków do złuszczania skóry dynamicznie się rozwinęła. Wiele substancji spotykanych w pierwotnych peelingach nie jest już używanych z uwagi na ich toksyczność. Niezmiennie natomiast wykorzystuje się surowce pochodzenia naturalnego, których stosowanie zostało zapoczątkowane właśnie przez naszych przodków.

W obecnych czasach wybór kosmetyków peelingujących jest naprawdę bardzo szeroki. Producenci oferują nam preparaty służące do złuszczania mechanicznego, wykorzystujące moc enzymów oraz zawierające alfa-hydroksykwasy (ang. alpha-hydroxy acids, AHAs).

Rodzaje peelingów

  • Peelingi mechaniczne

Peelingi mechaniczne opierają się na obecności substancji ściernych. Te z zawartością korundu, kwarcu, pumeksu czy piasku wulkanicznego należą do najbardziej agresywnych. Nieco subtelniejszym wpływem na skórę charakteryzują się peelingi, których podstawę stanowią rozdrobnione pestki brzoskwiń i oliwek, migdały, skorupy orzecha włoskiego, zmielone ziarna kawy oraz mikrokrystaliczna celuloza. Najsłabsze właściwości ścierne i tym samym najdelikatniejsze działanie mają preparaty zawierające płatki kwiatów, liście, sól morską i kuchenną, cukier, granulaty woskowe, skórkę gorzkiej pomarańczy, nasiona truskawki czy pestki winogron. Bardzo często wykorzystywanym do mechanicznego złuszczania surowcem są również mikrogranulki polietylenu.

  • Peelingi enzymatyczne

W peelingach enzymatycznych stosuje się enzymy. Są to przede wszystkim proteazy pochodzenia roślinnego, między innymi papaina z owoców papai, bromelaina z miąższu ananasa, aktynidyna z kiwi i ficyna z fig. W przeciwieństwie do składników peelingów mechanicznych enzymy nie podrażniają skóry, finalnie jednak działają tak samo. Pozwalają usunąć sebum z ujść gruczołów łojowych oraz zewnętrzne komórki naskórka.

  • Peelingi kwasowe

Peelingi z zawartością kwasów alfa-hydroksylowych wnikają w skórę dość głęboko, dzięki czemu regulują procesy odnowy komórkowej. Złuszczają naskórek poprzez rozluźnianie połączeń białkowych między komórkami. Tym sposobem sprawiają, że obumarłe komórki skóry oddzielają się od niej i odpadają. W produktach rynkowych najszerzej wykorzystuje się właściwości kwasu mlekowego, glikolowego, cytrynowego i migdałowego. Poza typowymi peelingami związki te bywają stosowane również w kremach, maseczkach, płynach micelarnych i szamponach.

Materiał nie stanowi i nie zastąpi porady lekarskiej.

Tagi::

Być może spodoba Ci się

3 komentarze