fbpx

Wpisz aby wyszukać

Kleszcze czyli małe owady które wywołują wielki strach i niepokój

Udostępnij

Kleszcze mimo swojej małej budowy są wektorami wielu poważnych chorób zakaźnych, zarówno wirusowych, bakteryjnych jak i wywołanych przez pierwotniaki, które są zagrożeniem dla człowieka i zwierząt. W Polsce najczęściej można spotkać przedstawiciela rodziny Ixodida – Ixodes ricinus (kleszcz pospolity) oraz Dermacentor reticulatus (kleszcz łąkowy). Niestety jego występowanie jest bardzo powszechne, od stref klimatycznych gorących (Algieria, Tunezja) po północne, chłodne tereny skandynawskie. Bytuje głównie w lasach liściastych i mieszanych (lubi wysokie trawy i paprocie), nie natkniemy się na niego natomiast w suchych lasach iglastych o piaszczystych podłożach.

Występowanie kleszcza charakteryzuje sezonowość (różna w zależności od strefy klimatycznej). Liczebność zależna jest od populacji żywicieli, którymi są gryzonie (myszy), jeleniowate oraz ptaki, wilgotności i temperatury (minimalna temperatura ich aktywności to 5oC, krytyczna maksymalna natomiast 32 oC).

Sezon kleszczowy ma dwie fazy, pierwszy szczyt przypada na okres wiosenny (kwiecień-czerwiec), kolejny obserwowany wczesną jesienią (wrzesień). Wycieczki do lasu czy na łąkę wiosną i latem powinny wzbudzać wzmożoną czujność, niestety obecnie jesteśmy narażeni na ukłucie kleszcza również w parkach, na pobliskich polach, a nawet we własnych ogródkach. Owad dzięki obecności gryzoni w swym naturalnym siedlisku, szybko migrował do terenów zurbanizowanych, a w ostatnich latach jego rozprzestrzenianie ma tendencję wzrostową. W sezonie coraz częściej można znaleźć owada w sierści swych pupili (psów czy kotów). Nieświadome zwierzaki mogą przenosić ciężarne samice, gubiąc je w przydomowych ogródkach, które dadzą początek niezliczonej ilości larw. Grupą szczególnego ryzyka, narażoną na ukłucie owada, zawsze byli leśnicy oraz osoby pracujące na terenach zadrzewionych. Dlatego też pracownicy dbający o zieleń miejską powinny zwracać większą uwagę na obecność kleszczy na swym ciele.

Co odstrasza kleszcze? Repelenty na kleszcze

Zalecenie unikania siedlisk bytowania kleszczy w świetle obecnych danych o ich występowaniu może być trudne, szczególnie u małych dzieci, które biegają i wchodzą zazwyczaj tam, gdzie rodzice im zabraniają. Dlatego też w okresie wiosennym i letnim codzienny dokładny przegląd całego ciała powinien być rutyną. Na wycieczki do lasów zaleca się odpowiedni ubiór, zakrywający dokładnie ciało oraz głowę. Dużą skuteczność ochronną wykazuje stosowanie repelentów zawierających w swym składzie np. ikarydynę, permetrynę i DEET (N,N-Dietylo-m-toluamid).

Kleszcz raczej nie spadnie nam bezpośrednio na głowę, ale potrafi wędrować po ciele. Zazwyczaj też nie wkłuwa się bezpośrednio po znalezieniu się na ciele żywiciela, najpierw musi znaleźć dogodne dla siebie miejsce, zwykle są to miejsca, gdzie skóra jest cienka i delikatna (pachwiny, zgięcia dużych stawów, szyja, małżowiny uszne). Zaleca się obserwację ubrania już podczas spacerów, ponieważ kleszcze ze względu na swą ciemną barwę dobrze widoczne są na jasnej odzieży. Po powrocie do domu powoli zdejmujemy kolejne części garderoby, dobrze jest rozwiesić całość na słońcu (woda oraz środki piorące nie unieszkodliwiają kleszczy).

Jak usunąć kleszcza?

Przy usuwaniu owada czas jest bardzo ważny. Dopiero po ok 24 h od wkłucia dochodzi do ewentualnego przekazania patogenów żywicielowi. Świadomość społeczeństwa na temat usuwania kleszczy zdaje się być stosunkowo duża, a metody smarowania masłem, kremem czy podpalanie raczej odeszły do lamusa. Takie działanie doprowadza do silnego ślinotoku kleszcza, przez co w krótkim czasie może oddać żywicielowi patogeny, które w sobie nosi. Wyciąganie owada powinno odbywać się pęsetą czy specjalnymi produktami typu lasso, istnieją też próżniowe tuby oraz produkty wymrażające pozwalające w bezpieczny sposób usunąć intruza. Szczególną uwagę skupiamy na wydobyciu go w całości, nie rozerwaniu owada, co grozi pozostawieniem otworu gębowego w skórze.

Choroby przenoszone przez kleszcze – szczepionka na kleszcze

Zainfekowane kleszcze mogą przenosić choroby zakaźne różnego pochodzenia. Może to być wirusowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu (KZM) czy borelioza wywołana przez bakterie (m.in. Borrelia  burgdorferi, Borrelia  garinii, Borrelia  afzelii). Obserwowano również paraliż kleszczowy. Ponadto coraz częściej diagnozuje się listeriozę (Listeria monocytogenes), gorączkę maltańską (Brucella melitensis), gorączkę Q (Coxiella burneti), a także pierwotniaki odpowiedzialne za piroplazmozę (Babesia) oraz wywołujące toksoplazmozę (Toxoplasma gondi).

Wśród chorób odkleszczowych (ang. tick-borne diseases, TBD) najczęściej diagnozowana jest borelioza – ponad  20 tys. zarejestrowanych chorych w roku 2018. Borelioza to wielonarządowa choroba zakaźna dająca wiele symptomów, czasem niespecyficznych, naśladujących inne schorzenia (objawy skórne, stawowe, neurologiczne i kardiologiczne). Pełna nazwa choroby to Borelioza z Lyme (ang. Lyme borreliosis, LB) wywołana przez krętki Borrelia burgdorferi oraz gatunki pokrewne. Okres wylęgania trwa od 7-30 dni zazwyczaj jednak około tygodnia. Do zakażenia człowieka dochodzi przez ukąszenie, ale również przez wtarcie w zranioną skórę rozgniecionego owada lub jego wydzielin.

Niezwykle ważne jest szybkie rozpoznanie boreliozy i wdrożenie właściwego leczenia. W pewnych przypadkach bywa to trudne ze względu na niespecyficzne objawy, takie jak zmęczenie, napadowe bóle karku, nieprawidłowa termoregulacja, nadwrażliwość na alkohol czy zaburzenia wzroku, słuchu i funkcji poznawczych. Bardzo charakterystycznym i wczesnym symptomem choroby jest rumień wędrujący (ang. erythema migrans, EM). Nie występuje on jednak zawsze, a tylko u 30–60% zakażonych osób. Pojawia się na skórze po 3–30 dniach w miejscu ukąszenia kleszcza. Przyjmuje postać różowej plamki lub grudki, często z centralnym przejaśnieniem, i osiąga różne rozmiary. U dzieci obserwuje się go przeważnie na głowie i szyi, u dorosłych z kolei na kończynach dolnych, w okolicach pachwin. Z rumieniem idą w parze inne objawy infekcji: podwyższona temperatura, bóle głowy, stawów i mięśni, ogólnie złe samopoczucie. W przypadku nierozpoznania choroby i braku antybiotykoterapii rumień ustępuje samoistnie po 4–12 tygodniach, ale zakażenie rozprzestrzenia się na inne układy i narządy. Kolejne fazy choroby mogą przybierać postać:

  • stawową (nawracający, ostry ból, jednego bądź kilku stawów, zwykle towarzyszy mu obrzęk);
  • neurologiczną (porażenie nerwów czaszkowych, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, rzadziej mózgu);
  • kardiologiczną (zapalenie mięśnia sercowego) i (lub) wsierdzia i osierdzia, zaburzenia przewodnictwa, między innymi w postaci bloku przedsionkowo-komorowego, migotania przedsionków oraz częstoskurczu);
  • po przewlekłe zanikowe zapalenie skóry (postać późna).

Kleszczowe zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych (KZM) jest wirusową infekcją, której przyczyną jest Flavivirus. W Polsce rocznie rejestruje się 150-350 przypadków KZM, oczywiście wiele przypadków może być niezarejestrowanych, mimo to nie jest to duża liczba. Choroba obejmuje OUN (ośrodkowy układ nerwowy). Do zakażenia człowieka może dojść poprzez żerowanie zainfekowanego kleszcza lub spożywanie niepasteryzowanego mleka zakażonych zwierząt hodowlanych (kóz, krów). Charakterystyczny jest dwufazowy przebieg choroby. Pierwszy etap (7-14 dni od zakażenia) manifestują objawy grypopodobne, wysoka gorączka, bóle głowy, mięśni i stawów, nudności, wymioty, wzmożona potliwość, światłowstręt, zapalenie spojówek, ogólne złe samopoczucie. Następnie po poprawie stanu chorego infekcja wchodzi w fazę drugą, neurologiczną, ponownie wzrasta temperatura ciała do 39-40oC czemu towarzyszy silny ból głowy, wymioty. W przypadku ciężkiej postaci choroby pojawiają się symptomy ze strony OUN (zaburzenia świadomości, paraliż kończyn, śpiączka).

KZM może pozostawić trwałe zmiany neurologiczne, najczęściej są to depresja, nerwica, zmiany psychogenne oraz zmiany osobowości, w tym agresja, nieufność, nadmierny krytycyzm, zaburzenia koncentracji i bezsenność. Ciężka postać jednak zdarza się stosunkowo rzadko, w większość przypadków pacjentów nie dosięgają komplikacje i wracają oni w pełni do zdrowia. Szacunkowa liczba powikłań to 13% (uszkodzenia słuchu, uszkodzenia układu nerwowego, problemy psychiczne). Przed KZM może ochronić szczepienie, niestety przeciwko boreliozie, która wedle danych jest częściej spotykana, nadal nie ma skutecznej ochrony w postaci szczepionki.

Materiał nie stanowi i nie zastąpi porady lekarskiej.

Tagi::

1 komentarz