Bernard Courtois, który odkrył jod, a następnie zajął się jego produkcją nie odniósł żadnego spektakularnego sukcesu; ani naukowego ani finansowego. Inaczej potoczyły się losy młodszego o 25 lat „kolegi po fachu”, choć początki kariery obu panów były bardzo podobne. Mowa o Antoine-Jérôme Balardzie, który, tak samo jak Courtois, był aptekarzem i ostatecznie osiągnął pełnię realizacji zawodowej w dziedzinie chemii.
Urodzony 30 września 1802 roku w Montpellier we Francji Antoine-Jérôme dorastał w niezamożnej rodzinie, co nauczyło go zaradności i pracowitości. Młody Balard rozpoczął studia na Uniwersytecie w swoim rodzinnym mieście, gdzie szybko zaczął również dorabiać jako asystent na wydziale nauk ścisłych. Ambitny przyszły aptekarz nie poprzestawał na tym i podjął kolejną pracę w niewielkiej fabryce jodu, należącej do jednego z jego wykładowców. Studia ukończył w 1826 roku, a dwa lata później otworzył własną aptekę przy wsparciu finansowym chrzestnej. Przez kolejne lata łączył prowadzenie apteki z pracą w fabryce.
Wspomniany wcześniej Courtois opracował technikę pozyskiwana jodu z popiołu z glonów morskich, którą również wykorzystywał w swojej pracy Balard. Podczas wykonywanych w laboratorium syntez Antoine-Jérôme zauważył, że w naczyniu tworzy się pomarańczowy osad i postanowił go zbadać. W toku kolejnych doświadczeń uznał, że ma do czynienia z nieznanym dotychczas pierwiastkiem. Prawdopodobnie w tamtym momencie nie zdawał sobie sprawy, że właśnie zrobił pierwszy krok do swojej późniejszej wielkiej kariery. Zapewne nie myślał również o tym, że nie byłoby to możliwe, gdyby Bernard Courtois nie dokonał wcześniej swojego odkrycia.
Wróćmy jednak do osadu, który w zależności od warunków przybierał barwę od wspomnianej pomarańczowej po krwistoczerwoną, a jego zapach był nieprzyjemnie drażniący i silny. Młody aptekarz i chemik w jednej osobie, nabierając pewności, że dokonał istotnego odkrycia, zgłosił ten fakt do Francuskiej Akademii Nauk. Nadał nowemu pierwiastkowi nawę rutile, co oznaczało „krwistoczerwony”, ale nie uzyskała ona aprobaty uznanych naukowców. Ostatecznie, podobnie jak w przypadku nazwy odkrytego przez Cortois jodu, znany chemik Joseph Gay-Lussac przy wsparciu równie wybitnych naukowców – Vauquelina i Thenarda, ustalił nazwę znaną nam do dziś – „brom”. Pochodzi ona od łacińskiego słowa bromum, czyli… „cuchnący”.
W tym momencie historii kończą się podobieństwa między Courtois a Balardem. Antoine-Jérôme Balard poświęcił się pracy naukowej, a brom był jego największym, ale nie jedynym odkryciem. Zanim Mendelejew stworzył prawo okresowości pierwiastków, Balard zauważył podobieństwa między jodem, chlorem i bromem. Na podstawie metody Courtois opracował technikę otrzymywania siarczanu sodu i soli potasowych z wody morskiej. Badał chlor i właściwości jego związków. Jego naukowa ciekawość i wnikliwość została zauważona i doceniona. Wkrótce zaoferowano mu pracę w macierzystej uczelni w Montpellier, gdzie został profesorem fizyki i chemii.
W 1842 roku przeniósł się do Paryża i objął katedrę chemii na Sorbonie. Przyjęto go również w poczet członków Akademii Nauk w 1844 roku, a w roku 1851 rozpoczął pracę w College de France. Była to wyjątkowa uczelnia, której założeniem było koncentrowanie się na zdobywaniu i pogłębianiu wiedzy, a nie kolejnych stopni naukowych. Ciekawostką jest, że uczniami Balarda byli Ludwik Pasteur oraz Marcellin Berthelot. Ten ostatni po ukończeniu studiów został asystentem Balarda, a potem współpracownikiem. Największym dokonaniem Berthelota było skonstruowanie bomby kalorymetrycznej, służącej do pomiaru ciepła spalania gazów. Pasteur z kolei w laboratorium Balarda w College de France odkrył zjawisko skręcalności optycznej.
Antoine-Jérôme Balard zmarł w Paryżu 30 marca 1876 roku. W przeciwieństwie do Bernarda Courtois odchodził zapewne z poczuciem spełnienia, jako utytułowany, zamożny i cieszący się powszechnym uznaniem naukowiec i mentor. Odkryty przez niego brom i jego związki znalazły zastosowanie w farmacji oraz jako substancje zapobiegające procesowi spalania lub gaśnicze.
Materiał nie stanowi i nie zastąpi porady lekarskiej.